Łódzkie filmy nagrodzone Złotymi i Srebrnymi Lwami
Wielki sukces Łodzi na 45. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych (2020). Złote i Srebrne Lwy trafiły w ręce twórców, którzy pochodzą i są związani z Miastem Filmu.
Wielką Nagrodę Złote Lwy za film Zabij to i wyjedź z tego miasta otrzymali reżyser Mariusz Wilczyński oraz producentki: Ewa Puszczyńska i Agnieszka Ścibior. Reżyser filmu pochodzi z Łodzi, a sam film jest nieoczywistym portretem naszego miasta. Po raz pierwszy w historii Festiwalu nagrodę dla najlepszego filmu otrzymała pełnometrażowa animacja.
Zabij to i wyjedź z tego miasta to dużo więcej niż film: to 14 lat poświęconych na realizację tego niesamowitego, osobistego projektu. To przyprawiająca o dreszcze podróż w przeszłość własną i kraju, wywoływanie duchów ludzi i miejsc, terapeutyczna opowieść o rodzinie i wzruszający hołd dla przyjaźni. Zanurzony w detalach, barwach, dialogach, dźwiękach, sytuacjach i głosach z przeszłości staje się kroniką PRL-owskiego dzieciństwa i młodości przeżytej w czasach transformacji, opowieścią o zmieniającej się Polsce, o szarzyźnie nieoczekiwanie nabierającej rumieńców. Film może również poszczycić się imponującą obsadą – filmowym postaciom głosu użyczyli między innymi Barbara Krafftówna, Andrzej Wajda, Irena Kwiatkowska, Krystyna Janda, Gustaw Holoubek, Anna Dymna, Marek Kondrat, Daniel Olbrychski, Magdalena Cielecka czy Małgorzata Kożuchowska.
Zabij to i wyjedź z tego miasta to także jedyny polski tytuł, który został zaprezentowany na 70. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie - Berlinale 2020, w nowej sekcji Encounters. Od tego czasu obraz cieszy się uznaniem na festiwalach filmowych na całym świecie, zdobywając m. in. wyróżnienie jury 44. Międzynarodowego Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy, nagrodę główną w kategorii animacji pełnometrażowej podczas 44. Międzynarodowego Festiwalu Animacji w Ottawie (OIAF) czy nagrodę Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI na 58. Viennale.
Nagrodę Srebrne Lwy za film Sweat otrzymali reżyser Magnus von Horn oraz producent Mariusz Włodarski z łódzkiego studia Lava Films. Obydwaj są absolwentami i wykładowcami Łódzkiej Szkoły Filmowej.
Sweat opowiada o trzech dniach z życia Sylwii Zając, motywatorki fitness, której obecność w mediach społecznościowych zapewniła status celebrytki. Choć jest w nich onbserwowana przez setki tysięcy osób, otoczona oddanymi współpracownikami i podziwiana przez dalekich znajomych, w jej życiu brakuje bliskości. Po bardzo osobistym wyznaniu opublikowanym w mediach społecznościowych zaczyna być prześladowana przez stalkera. Mierząc się z tą sytuacją Sylwia zmierzyć musi się także z samą sobą i stylem życia jaki wybrała. Część zdjęć do filmu zrealizowano w Łodzi.
Wcześniej Sweat znalazł się w oficjalnej selekcji tegorocznego festiwalu filmowego w Cannes i jest drugim filmem fabularnym szwedzkiego reżysera, który trafił do jego programu. W 2015 roku w prestiżowej niezależnej sekcji Director’s Fortnight został pokazany obraz Intruz, który następnie na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni nagrodzono w kategoriach: najlepszy reżyser, najlepszy scenariusz oraz najlepszy montaż.
Obydwie produkcje uzyskały wsparcie Łódzkiego Funduszu Filmowego, a ich koproducentem jest jego operator, EC1 Łódź – Miasto Kultury | Łódź Film Commission.




Warto podkreślić, że w 2020 roku Łódź obchodzi 75-lecie historii Łodzi filmowej. Rocznica ta upamiętnia utworzenie powojennego przemysłu i szkolnictwa filmowego, których działalość przez dziesięciolecia przyczyniła się do powstania zaszczytnego określenia „Łódź filmowa”. W grudniu 1945 roku przy ul. Łąkowej 29 w Łodzi powstało pierwsze w Polsce filmowe atelier, które dało początek Wytwórni Filmów Fabularnych. Wtedy też rozpoczęła się produkcja słynnych Zakazanych piosenek w reżyserii Leonarda Buczkowskiego, który uznaje się za pierwszy polski pojenny film fabularny. Kilka lat później oficjalną działalność rozpoczęła Łódzka Szkoła Filmowa, w której przed laty studiowali przedstawiciele polskiej i światowej kinematografii, m.in. Andrzej Wajda, Krzysztof Kieślowski, Jerzy Skolimowski czy Roman Polański.